Podsumowanie: sierpień 2016
Ach, sierpień. Mam wrażenie że wszyscy byli na wakacjach a ja zasuwałam jak mały samochodzik (pomimo że wyjazdy też się zdarzały). Zacznijmy od tego, że pod koniec lipca postanowił paść mi telefon – na szczęście po jego gburowatym zachowaniu już się tego domyślałam i miałam przygotowany zamiennik. Przygotować backupu wszystkiego co potrzebowałam już nie read more…