A kim Ty w ogóle jesteś, dziewczyno?
Pomyślałam że fajnie by było napisać coś więcej o sobie, dać się poznać też z innej strony. Nie chcę żeby ten blog był tylko poważny i dający wartość, ma też dawać radość! Spytałam więc przyjaciół, co chcą o mnie wiedzieć, i wybrałam kilka ciekawych pytań. Od razu ostrzegam, pytania są nietypowe a odpowiedzi pół żartem, pół serio. To co, zaczynamy?
1. Czy poszłabyś na randkę z męską wersją siebie?
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Po pierwsze jestem introwertykiem i do tego nieśmiałym (czasem udaję brawurę) i nie cierpię się komuś narzucać – a adorowanie to jest narzucanie się przecież komuś, prawda? 😀 Więc nigdy bym do żadnej dziewczyny nie zagadała, a jakby któraś sama spróbowała to pewnie rzuciłabym jej przerażone spojrzenie i zwiała. Niezbyt dobre warunki do randkowania 😉
Inna sprawa, gdyby było to tylko i wyłącznie na zasadzie przyjaźni. Wtedy to rozumiem! Lubię przebywać z facetami, więc gdybym jako chłopak lubiła przebywać z dziewczynami to pewnie część by uważała że jestem niepoprawnym flirciarzem a reszta widziała we mnie tylko materiał na przyjaciela. Ponownie – wyczuwam zero randek na horyzoncie!
Po trzecie jestem życiową niezdarą jeśli chodzi o załatwianie spraw w urzędach, odróżnianie samochodów (lub dbanie o nie!) i noszenie ciężkich rzeczy. Niezbyt dobry ze mnie materiał na męża 😉
2. Gdyby każdy musiał nosić na szyi tabliczkę ostrzegawczą, co byłoby na Twojej?
Hm, pewnie coś o tym że jestem introwertyk i żeby podchodzić ostrożnie. Może coś w stylu coś w stylu “delikatnie, proszę!”
Albo “fragile” – absolutnie kocham to słówko i kocham je czytać tak jak się pisze. Fragile – takie żabie gile.
Więc reasumując moja tabliczka miałaby napis “żabie gile” 🙂
3. Gdybyś mogła być kobietą sławnego mężczyzny… kogo wybrałabyś na swojego amanta? Argumenty?
Och kurczę, to jest ciężkie. Jestem tak niepoprawną romantyczką i monogamistką że ciężko mi to sobie nawet wyobrazić 😀 Hmmm… Pierwszy mi wpadł do głowy Colin O’Donoghue, ale to dlatego że ostatnie dni spędziłam na nadrabianiu “Dawno, Dawno Temu”. Poza tym, może Keanu Reeves? Chciałabym sprawić że się uśmiechnie 🙂
4. Jaką fuchę wybrałabyś dla siebie / w jakiej byś się widziała gdybyś dostała ofertę z cyrku?
Kolejne ciężkie pytanie – nie lubię cyrku 😉 Ale gdybym miała powiedzieć to byłabym wybitnie giętkim skoczkiem trapezowym tańczącym w powietrzu z ogniem. Gdybym miała pewność że zwierzęta są szczęśliwe robiłabym to samo tyle że na tygrysie. Kurczę, taki pokaz sama bym obejrzała 😉
5. Gdzie chciałabyś mieć dom?
Hm, nie wiem gdzie, myślę że mimo wszystko w Polsce. Na pewno chciałabym żeby był blisko lasu, blisko jeziora, z dużą sypialnią i garderobą. I patio. I dużym kawałkiem ziemi, nie tylko takim wypierdkiem na samochód. I z psem. I z ogródkiem i z kwiatami… i chciałabym żeby cały czas była wiosna i lato wokół tego domu i dużo śmiechu i dużo miłości. O.
6. Jakie są Twoje wymarzone źrodła dochodów jakie chcesz mieć?
Wymarzone źródła dochodów… wynajem mieszkań, własna firma i blog, do tego bogaty mąż 🙂
7. Co chcesz osiągnąć poprzez prowadzenie bloga?
Chciałabym poznać podobne do mnie stworki, pomóc komuś kto może przechodzi przez podobne problemy jak ja, zmotywować, dać pozytywnego kopa, wywołać uśmiech na czyjejś twarzy. Chciałabym współpracować z innymi blogerami, z osobami w branży kreatywnej, robić coś pożytecznego. W przyszłości chciałabym pomóc osobom kreatywnym zarabiać na swojej kreatywności a osobom bardzo analitycznym i siedzącym w cyferkach pomóc dogadać się z resztą świata z którą czasami muszą się dogadać 🙂 W jeszcze dalszej przyszłości chciałabym otworzyć sklep gdzie sprzedawałabym produkty ze zdjęciami i rysunkami moich przyjaciółek, bardzo chciałabym żeby miały z tego źródło dochodu bo to najzdolniejsze bestyjki jakie znam.
A Ty? Jak byś odpowiedział/a na te pytania? Może masz jakieś inne? Podziel się!