Co to, po co to i jak do tego podejść? Praktyczne wskazówki.
Identyfikacja wizualna – brzmi skomplikowanie, drogo i jak coś, czym powinny przejmować się tylko duże firmy, prawda? A kuku 🙂
Identyfikacja wizualna pozwala na pierwszy rzut oka powiedzieć że Ty to Ty i odróżnić Cię od innych. To Twój styl, sposób, w jaki za pomocą grafik, kolorów itp. komunikujesz to, co robisz. Te elementy dodają charakteru Twojej działalności i mogą przyciągnąć do Ciebie właściwych klientów/czytelników. Tak jak strój dużo zdradza o Tobie, tak identyfikacja wizualna dużo zdradza o charakterze Twojego biznesu. Warto więc zadbać o to od początku działalności – czy to biznesowej, czy bloga. Wcale nie musi też dużo kosztować, na szczęście wiele możesz zdziałać samemu 🙂
Co składa się na identyfikację wizualną?
Najczęściej będzie to: nazwa, logo, kolory, fonty (czcionki), grafiki lub wzory. Poza siecią będą to też wizytówki, ulotki czy inne materiały dodatkowe. Nie martw się, prawdopodobnie nie potrzebujesz zajmować się wszystkim naraz, szczególnie na początku 🙂 Dziś zajmiemy się logo, fontami i kolorami bo to dobry początek, ale najpierw pokażę Ci przykłady tego, co mam na myśli. Weźmy 2 osoby z polskiej blogosfery, proste, bez udziwnień:
- Lekka Zmiana Mamy (i jej wpis o identyfikacji wizualnej): Widzę charakterystyczne piórko i róż i już wiem o kogo chodzi – to Magda z Lekkiej Zmiany Mamy. Zarówno grafika jak i kolory i fonty nawiązują do jej działalności – ma być lekko i dla kobiet 🙂
- Andrzej Tucholski – zobaczcie – darmowe fotografie + bardzo prosty tytuł posta z charakterystyczną białą ramką, zrobiony najprawdopodobniej w Canvie, a od razu jak widzę taką grafikę to wiem, że to jego 🙂
W drugą stronę już by to raczej nie zadziałało – Andrzej Tucholski z różowym piórkiem nie byłby odbierany serio, a Magda z prostą białą ramką i fontem straciłaby wiele ze swojej delikatności i sympatyczności. Zresztą zobaczcie na przykładzie pomerdania logo znanych firm że coś tu zgrzyta:
Mam nadzieję że widzisz jak identyfikacja wizualna pomaga wyglądać Ci bardziej profesjonalnie i sprawia, że po czasie klienci/czytelnicy od razu Cię rozpoznają, nawet w dziwnych zakamarkach sieci. Może też pomóc Ci w walce z kopiowaniem treści. Nawet tak prosta rzecz jak wrzucenie logo na obrazek i używanie tych samych czcionek w konkretnych przypadkach może pomóc. Wiele razy natrafiłam na jakąś ciekawą infografikę czy cytat w miejscu które na pewno nie należało do autora i nie miałam jak w łatwy sposób zlokalizować oryginału. Owszem, mogę spędzić mnóstwo czasu i wyśledzić to np. przez Google Graphics, ale powiedzmy sobie szczerze – komu by się chciało?
Okay, mam nadzieję że Cię przekonałam, że warto. To teraz przechodzimy do najważniejszego:
Od czego zacząć?
Na pewno nie od paniki 😉 Nie zaczynaj też od tworzenia elementów albo szukania grafika. Zastanów się najpierw:
- co chcesz przekazać,
- co chcesz osiągnąć,
- kto jest Twoim klientem/czytelnikiem,
- jakie cechy wyróżniają Ciebie, Twój biznes lub bloga (jeśli pracujesz sam to w większości przypadków cechy Twojego biznesu to cechy wyróżniające Ciebie). Czyli nawiązując do analogii ubioru – jesteś dresiarzem, chodzisz w smokingu, a może jesteś księżniczką boho? Haha, coś słabe to moje porównanie, ale chodzi o to żeby określić czym chcesz się wyróżniać a potem pomyśleć jak to ubrać w obrazy i kolory żeby od razu wiadomo było o co chodzi 🙂
Taka jasno określona wizja i misja Twojego przedsięwzięcia oraz określenie grupy docelowej przyda się nie tylko do tworzenia identyfikacji wizualnej, ale też w planowaniu konkretnych działań biznesowych i pozostaniu na dobrej drodze. Czasami w codziennej gonitwie zaciera się to co jest najważniejsze i łatwo zboczyć z drogi, więc nie kręć mi tu nosem i naprawdę się nad tym porządnie zastanów – to ważne 🙂
Pomocne będzie też utworzenie tablicy inspiracji – np. na Pinterest, gdzie będziesz zbierać wszystko to, z czym ma kojarzyć się Twój biznes i co Cię inspiruje. Nie przejmuj się jeśli na początku będzie tego sporo – po czasie powinieneś zacząć wyłapywać powtarzające się elementy.
Dla mnie to akurat najprzyjemniejsza część i mogłabym siedzieć nad tym godzinami, ale dla Ciebie może to być np. tylko jedna fotografia na którą trafisz i pomyślisz: Tak! To to!”.
Kiedy masz już misję swojego biznesu i wizję jak ma mniej więcej wyglądać pora na tworzenie! Poniżej garść konkretnych wskazówek. To są rzeczy które sama chciałabym wiedzieć zanim zaczęłam się w to bawić więc mam nadzieję że i Tobie się przydadzą 🙂
Logo:
- Po pierwsze: jeżeli nie chcesz wydawać dużo pieniędzy to nie musi to być wcale nic wypasionego, na początku może to być nawet nazwa Twojego biznesu pisana określonym fontem. Coś takiego można stworzyć samemu w darmowym programie graficznym, najczęściej polecane są np. Photoscape czy Inkscape. Jeśli chodzi o Canvę to ciekawostka – tworzenie w niej logo jest sprzeczne z regulaminem (o czym dowiedziałam się dopiero później, jak już oczywiście używałam jej w tym celu – nie wydaj mnie, proszę!) 🙂
- Jeśli chcesz, możesz też dosyć tanio zakupić wcześniej zrobione logo lub zestaw do własnoręcznego prostego zrobienia jeśli masz umiejętności większe niż zero, np. na Creative Market czy Design Bundles. To wersja pośrednia między zupełnie bezkosztową a indywidualnym projektem. Takie logo nie będzie mogło być niestety zgłoszone później jako znak towarowy i trzeba liczyć się też z tym, że będziesz natrafiać na identyczne projekty innych osób.
- Dobrze też mieć jest logo w kilku kolorach żeby nie było problemu przy nakładaniu go na różne tła.
Fonty
- Dlaczego fonty a nie “po ludzku” czcionki? Okazuje się że jeżeli powiesz “czcionka” to od razu posypie się na Ciebie grad mniej lub bardziej sympatycznych tłumaczeń że czcionka to są te drukarskie wypukłe blaszki, a font to jest to co masz na komputerze lub wydruku (w uproszczeniu, TUTAJ lepsze wytłumaczenie jeśli Cię to ciekawi).
- Jeśli chodzi o fonty, to możesz wykorzystać te do których jest łatwy dostęp, jak np. Google Fonts czy fonty, które są już dostępne w programie graficznym, którego będziesz używać. Czasami nie ma co kombinować, bo co po tym że będziesz mieć wybrany niesamowity font, jak nie będzie potem jak go użyć? Tak tylko mówię z doświadczenia 🙂
- Jeśli już chcesz znaleźć coś ekstra, oto kilka miejsc, w które możesz zajrzeć: Dafonts, Font Squirrel, Font Bundles, Creative Market. Uwaga na licencje, czasami na stronach z darmowymi grafikami czy fontami pojawiają się takie umieszczone tam nielegalnie. Jeśli nie chcesz mieć problemów, najlepiej jest kupić i mieć na to papierek z licencją, szczególnie jeśli zamierzasz sprzedawać coś z danym elementem.
- Kolejna ważna sprawa: upewnij się, że fonty których chcesz użyć mają polskie znaki 🙂 Już kilka razy tak się nacięłam. Jeśli zamierzasz tworzyć w Canvie, TUTAJ jest lista czcionek z polskimi znakami. W wersji płatnej do Canvy można też dodawać swoje fonty.
- Najlepiej wybrać jest sobie ze 2 – 4 fonty do różnych zadań, jedne “normalne”, drugie bardziej “pisane odręcznie”, ale dobrze żeby wszystkie były czytelne 🙂 Czasami trafiam na coś co jest napisane tak ozdobnym fontem, że nie wiadomo co autor miał na myśli, i nie poświęcam czasu na próbę rozgryzienia, szczególnie na instagramie. Nieczytelne? Dalej, proszę!
Kolory
- Paleta kolorów powinna być widoczna kiedy zajrzysz na swoją tablicę inspiracji 🙂 Będzie też mocno powiązana z tym, jakie emocje i wartości chcesz przekazać, więc jeśli nie masz wyczucia warto skorzystać z pomocy grafika, który zna się na psychologii i doborze kolorów.
- W wersji zrób-to-sam pomocne może się okazać wybranie jednego zdjęcia którego kolory Ci odpowiadają i “wyciągnięcie” z niego palety np. z pomocą Coolors. Z drugiej strony, jeśli masz wybrany już 1-2 kolory możesz też skorzystać z narzędzia Coolors, które dobierze pozostałe, pasujące kolory. Wystarczy wpisać numer swojego koloru, zablokować go i naciskać spację, aż powstanie paleta, która spełnia Twoje oczekiwania.
Kiedy już zbierzesz wszystkie potrzebne elementy warto spisać je wszystkie w jednym miejscu – co i jak będziesz używać. W jednym dokumencie lub folderze zapisz swoje logo, numery kolorów i ich zastosowanie, czcionki i jak będziesz ich używać. Dzięki temu nie złapiesz się za głowę po pewnym czasie próbując odnaleźć co trzeba i upewnisz się, że używasz każdego elementu w przemyślany i spójny sposób.
Przyda się także później, kiedy nadejdzie piękny czas na zatrudnienie (choćby dorywczo) kogoś do pomocy – po prostu wysyłasz taki dokument i wszystko jest jasne 🙂
Zanim zatrudnisz grafika
- Jeśli masz budżet i chcesz od razu mieć wszystko profesjonalnie zaprojektowane to najlepszą opcją będzie grafik. Przed rozpoczęciem współpracy dobrze jest zapoznać się z portfolio i zobaczyć czy to, co robi przypadnie Ci do gustu. Nie ma co się sugerować tylko najniższą ceną i skończyć z projektem który nie spełnia Twoich oczekiwań. Dlatego ważne jest żeby styl pracy i bycia “Twojego” grafika (w końcu musicie się dogadać!) Ci odpowiadał.
- Jeśli już znajdziesz odpowiednią osobę, warto przyjść do niej już z wizją czego oczekujesz, co Ci się podoba a co nie. Nie musisz wiedzieć wszystkiego, od tego jest też grafik żeby Ci doradzić i dodać do tego swoje umiejętności i kreatywność, ale powinieneś chociaż wiedzieć na czym Ci zależy i jaki efekt chcesz osiągnąć. Inaczej może się zdarzyć, że grafik będzie płakał podczas projektowania, a Ty podczas odbierania 😉 Warto stworzyć tablicę inspiracji także kiedy pracujesz z grafikiem i dać mu ją do wglądu 🙂
- Kolejna sprawa przy takiej współpracy na którą warto zwrócić uwagę to kto ma prawa do stworzonego dzieła. Jeśli w umowie nie nastąpi przekazanie majątkowych praw autorskich do projektu, w przyszłości możesz mieć z tego powodu nieprzyjemności, dlatego warto o to zadbać.
- Dostając projekt logo czy dodatkowych grafik, zadbaj też aby oprócz “normalnych”, końcowych plików dostać też pliki w formie wektorowej. Dzięki temu kiedy okaże się że potrzebujesz czegoś w większym formacie nie stracisz na jakości.
A jak to wyglądało u mnie?
Tutaj miejsce na reklamę 🙂 Moje logo i identyfikację wizualną robiła przezdolna Aneta, którą możecie znaleźć na Facebooku. Zajmuje się między innymi identyfikacją wizualną, jest grafikiem i robi też przepiękne zdjęcia. Dla mnie wymyśliła na przykład takie logo:
Jestem bardzo zadowolona z tego co dla mnie stworzyła więc chcę się z Tobą tym podzielić. Na razie wciąż jeszcze jestem na etapie zmieniania wszystkiego (wiele wymaga jeszcze podmiany), ale nie od razu Herbalicję zbudowano 🙂
Wracając do Anety – jeśli też chcesz stworzyć swoją identyfikację wizualną i podobają Ci się jej prace śmiało pisz 🙂 Tutaj jeszcze inne jej twory:
czy
Dodatkowe materiały:
Nie da się całego tematu wyczerpać w jednym poście, to by się bardziej nadawało na kurs internetowy, ale tutaj mam dla was jeszcze kilka dodatkowych materiałów na ten temat:
- O tym co powinno znaleźć się w Twoim logo mądrze napisała Karolina która się tym zajmuje zawodowo, więc nie będę wchodzić jej w paradę i po prostu Cię do niej odeślę.
- 4 rzeczy o które musisz zapytać zamawiając logo.
- Po co Ci koncepcja identyfikacji wizualnej i jak się za nią zabrać?
- Otwieram firmę – identyfikacja (nie tylko wizualna)
- Kolory, które będą pracować dla Twojego biznesu lub bloga.
I jak, zachęciłam Cię? Masz jakieś pytania lub chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami? Daj znać! 🙂
Ala…kiedy przeczytałam tytuł, a zanim jeszcze przeszłam do czytania tekstu właściwego, zaczęłam się zastanawiać kto, kogo znam ma świetnie opracowaną, spójną identyfikację wizualną i przyszły mi na myśl dwa blogi Lekka Zmiana Mamy (cudo i te videoposty – po prostu mistrzostwo) i Andrzej Tucholski (już nie kobieco, ale prosto, duże zdjęcia i zawsze wiem, że to jego) 😀 😀 😀 To najlepszy dowód na to, że identyfikacja wizualna działa i jest potrzebna. Dziękuję za ten wpis pełen inspiracji 🙂 Stwierdzam, że przy blogu i kreowaniu własnej marki, kiedy już myślisz, że chyba wszystko ogarnąłeś/ogarnęłaś okazuje się, ze jednak nieeee i to dopiero początek. Jeszcze miesiąc temu nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. Logo ok, ale system identyfikacji wizualnej? 😀
Aniu dziękuję Ci za miłe słowa :)) Nie wiedziałam, że aż tak rzuca się w oczy 🙂 Choć przyznam, że wymyślenie tego, jak chcę by wyglądało moje logo, kolory czy grafiki , wcale nie jest takie proste i zajmuje trochę czasu 🙂 Zawsze każdy pomysł zapisuję w zeszycie, daję sobie czas na “trawienie”, a później wracam do tego. Jak się okazuje, że to “nie jest to ” to szukam dalej, znów daję sobie czas. I tak do skutku :))) Uwierz mi, że ja też bym miała trochę do zmiany, ale póki co wszystko zostaje 🙂 Trzymam kciuki za Twoje działania 🙂
Ania, widzę że myślimy podobnie 🙂
Ot, taka “prosta” rzecz jak identyfikacja wizualna a tyle zmienia 🙂 Ale zgadzam się też z Magdą że ciężko tak wymyślić wszystko na hop-siup – najczęściej wymaga czasu, przemyślenia i zmian 🙂
Ania, widzę że myślimy podobnie 🙂
Ot, taka “prosta” rzecz jak identyfikacja wizualna a tyle zmienia 🙂 Ale zgadzam się też z Magdą że ciężko tak wymyślić wszystko na hop-siup – najczęściej wymaga czasu, przemyślenia i zmian 🙂
Bardzo dobry artykuł, zbierający najważniejsze wskazówki 🙂 Dzięki za to, że podałaś też pomocne narzędzia. Niektórych z nich nie znałam, będzie trzeba wypróbować 🙂
Cieszę się że się przydał 🙂 Daj znać jeśli już któreś z tych narzędzi wypróbujesz 🙂
Cieszę się że się przydał 🙂 Daj znać jeśli już któreś z tych narzędzi wypróbujesz 🙂
Dzięki za artykuł! Ja z koleżanką już na samym początku wybrałyśmy kolory dla Empathic Way i stworzyłyśmy logo, ale wciąż brakuje mi fajnej, charakterystycznej identyfikacji na portalach społecznościowych. Będę nad tym pracować 🙂
Twoja strona jest bardzo spójna i profesjonalna! Jeśli uda Ci się przemycić to też do social media to będzie miodzio 🙂
Twoja strona jest bardzo spójna i profesjonalna! Jeśli uda Ci się przemycić to też do social media to będzie miodzio 🙂
Cześć Alicja 🙂 Dziękuję Ci za podanie mojego przykładu z indentyfikacją wizualną – bardzo miło mi się zrobiło 🙂
Zgadzam się z tym , co napisałaś. Identyfikacja wizualna jest ważna, bo pozwala wyróżnić się wśród treści i komunikatów. To także skojarzenie – patrzymy na jakiś element i już wiemy o jaką firmę chodzi. Ważne jest to, by identyfikacja podkreślała to, na czym marce zależy, jej wartości, misję, ale i styl komunikacji. Ważna jest także jest konsekwencja, czyli jak się na coś zdecydujemy to się tego trzymamy. Oczywiście zawsze można coś zmienić czy ulepszyć, bo tak też przecież bywa 🙂
Ps. Fajnie, że już masz swoje logo. Fajne uczucie, prawda? 🙂
Magda, po prostu sama się prosiłaś 🙂 Miło mi było o Tobie wspomnieć! Jak widzisz nie tylko mi przyszłaś od razu do głowy 🙂
Całkowicie zgadzam się z tym co napisałaś. A logo – tak, wspaniałe uczucie 🙂 Mam też już wybrane kolory i zaczęłam już wszystko wdrażać 🙂
Dziękuję bardzo :)) No jak się prosiłam to cóż zrobić 😀 Super – to zmiany u Ciebie. Małe elementy a cieszą :))
Tyle o tej identyfikacji słyszałam i wiem, a jednak ciągle nie wszystko jest tak, jakbym chciała. Od dawna zabieram się do stworzenia swojego logo – niestety na razie zbieram się do tego jak pies do jeża…:/
Nie ma się czym przejmować – i ja i dziewczyny w komentarzach zwróciły uwagę że tego nie da się stworzyć od razu a pewne małe zmiany pewnie będą cały czas. W swoim tempie do tego na pewno dojdziesz 🙂
A co do logo to widziałam właśnie że Karolina z Żyj Kochaj Twórz w przyszłym tygodniu ma wypuścić szablony które teraz są płatne, być może tam coś dla siebie znajdziesz?
Bardzo dobry, przydatny artykuł 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 Cieszę się że się podoba! 🙂
Już tyle o tym czytałam, a nie miałam zielonego pojęcia, że to się nazywa identyfikacją wizualną! 🙂 Ja też przeszłam przez różne wyglądy bloga, z obecnego jestem najbardziej zadowolona:) Swoją drogą – ciekawe co o szacie graficznej i mojej identyfikacji sądzisz:)
Ważne żebyś Ty była zadowolona, potem Twoi czytelnicy 🙂 Jak dla mnie jest rozbieżność między blogiem a Facebookiem – na jednym masz kolory fioletowy i pomarańczowy, i całość wygląda jak u profesjonalisty, blog z kolei jest niebiesko-czarno-czerwony i przez to wydajesz się młodsza i blog bardziej pisany nie z myślą o byciu profesjonalnym. To oczywiście tylko moje wrażenie tylko jeśli chodzi o identyfikację wizualną. Jeśli chodzi o wpis – wow, jestem naprawdę pod wrażeniem ogromu pracy, wolontariatu i szkoleń które masz na swoim koncie. Mega!