“Blog jest konieczny do prowadzenia biznesu! To taki magiczny twór który zapewni Ci sponsorów, klientów, jachty i dożywotnie dostawy czegokolwiek Twa blogerska dusza zapragnie!”. Ręka do góry kto coś takiego słyszał zakładając biznes?
Blog faktycznie jest fantastycznym tworem i może Twojemu biznesowi pomóc. Jeśli masz chęć i możliwość to jasne – startuj choćby dzisiaj! Ta machina działa jednak najlepiej, jeśli ten blog faktycznie regularnie prowadzisz i masz na niego pomysł. Jeśli są to tylko 3 wpisy sprzed 3 lat to możesz niestety uzyskać odwrotny efekt. I tu jest właśnie pies pogrzebany, bo każdy namawia do zakładania bloga, ale już nie każdy bierze pod uwagę Twoją unikalną sytuację.
Możesz mnie teraz zjeść, ale moim zdaniem nie zawsze blog jest potrzebny i nie zawsze jest najmądrzejszą decyzją. Jest wiele innych metod, które działają, po prostu trzeba je dopasować do siebie i swojego biznesu. Chciałabym, żebyś dzięki temu wpisowi potrafiła powiedzieć, czy blog jest na ten moment rozwiązaniem dla Ciebie, jaki jest pierwszy krok jeśli tak i co innego możesz zrobić, jeśli nie.
Tak gwoli ścisłości: pisząc “blog” mam na myśli taki twór, który składa się głównie z tekstów i zdjęć, i jest prowadzony regularnie (a przynajmniej powinien 😉 ). To tak żeby nie było nieporozumień 🙂 To co, do dzieła! Pytania, które warto sobie zadać przed założeniem bloga dla biznesu.
No i po co Ci to, kobito?
Po pierwsze, określ sobie cel. Po co Ci blog? Jakie funkcje miałby pełnić? Jaki jest jego cel? Czy jest to na przykład sposób na:
- promocję Twoich usług?
- pokazanie Ciebie jako eksperta?
- budowanie społeczności wokół Twojej marki?
- podbicie Twojej strony w wyszukiwarkach internetowych?
- współpracę z innymi markami / osobami?
- może jeszcze coś innego?
Spisz sobie 1-2 cele, w których osiągnięciu ma Ci pomóc blog. Świadomość tego po co Ci on pomoże w ustaleniu czy faktycznie jest Ci potrzebny. Kiedy masz już cel, pora zastanowić się jak go osiągnąć. Inaczej będzie to wyglądało jeśli chcesz blog który pomoże w SEO, a inaczej, jeśli głównym celem jest np. znalezienie fantastycznych osób do współpracy. To też dobry moment na spisanie wszystkich innych, pozablogowych pomysłów, które przychodzą Ci do głowy. Przy okazji możesz też wypisać sobie, czego jeszcze nie wiesz na dany temat – dzięki temu szukając informacji czy kupując kolejne kursy będziesz wiedziała co tak naprawdę jest Ci potrzebne i nie wpadniesz w pułapkę robienia i uczenia się wszystkiego i niczego 🙂
Np. jeśli Twoim głównym celem będzie wysoka pozycja Twojej strony w wyszukiwarkach, wiesz już że musisz się skupić na SEO i informacji / pomocy na ten temat szukać. To będzie Twój priorytet przez jakiś czas, i warto skupić się na tym, zamiast rzucać się jednocześnie na instagram i perfekcyjne robienie zdjęć telefonem. Na to przyjdzie czas, zacznij od tego co uznałaś za priorytet 🙂 Tak samo z blogiem – jeśli nie jest to w tym momencie ważne dla Ciebie i Twojego biznesu – zajmij się tym co jest ważne.
Kim jestem? Dokąd zmierzam? Czy jesteśmy sami w kosmosie? + inne pytania egzystencjalne
Wiesz już co chcesz osiągnąć. Teraz zastanów się, jakie są Twoje mocne strony, predyspozycje i ograniczenia.
Po pierwsze: jak lubisz tworzyć? Pisać, tworzyć grafiki lub robić zdjęcia, mówić…? Jeśli dopiero zaczynasz, zacznij od formy, która jest dla Ciebie najłatwiejsza – to zwiększy prawdopodobieństwo, że w tym wytrwasz. Jeśli nie cierpisz pisać to może klasyczny blog nie jest znów takim najlepszym pomysłem?
Kolejna sprawa: czy odnajdujesz się w technicznych sprawach lub masz kogoś (i budżet) do pomocy? Jeśli lubisz żeby było szybko i ładnie, jesteś estetką i perfekcjonistką, a jednocześnie nie masz za grosz cierpliwości do dłubania w stronie ani budżetu lub kogoś do pomocy… to weź to pod uwagę biorąc się za blogowanie i ewentualnie wybierając do tego odpowiednią platformę 🙂 Wiele razy widziałam biznesy, np. związane z rękodziełem czy grafiką, gdzie jednak efekt wizualny jest bardzo ważny, i blogi rozdłubane, z jednym wpisem i sfrustrowaną właścicielką, która poświęciła mnóstwo swojego cennego czasu na wielkie, brzydkie nic. Nie idź tą drogą 🙂 Szczególnie jeśli masz niewiele czasu / ograniczone środki – weź to pod uwagę zanim je zainwestujesz.
Przy okazji: jesteś ekstrawertykiem czy introwertykiem? Wiem że to dziwne pytanie, ale hej! Blogowanie to często długie godziny spędzone sam na sam z komputerem. Biorąc pod uwagę moje całkiem nienaukowe badania terenowe na znajomych zauważam, że ekstrawertykom jednak gorzej idzie systematyczność w prowadzeniu bloga. Po pierwsze nie lubią siedzieć i dziobać samemu, a po drugie często mają też mniej czasu bo więcej go poświęcają na spotkania towarzyskie.
A propos czasu – ile możesz go przeznaczyć na blogowanie? Jest wiele spraw, które absolutnie trzeba ogarnąć prowadząc biznes. Jeśli dołożysz do tego życie, może etat, czasu zostaje Ci niewiele i trzeba go mądrze spożytkować. A blog może zabrać Ci całkiem sporo czasu – pisała o tym na przykład Agnieszka. Zastanów się więc też i nad tym – czy chcesz prowadzić bloga? Czy możesz sobie na to pozwolić? Czy masz kogoś do pomocy?
Kolejna sprawa związana z blogowaniem – jest tak przez wszystkich polecane i wychwalane, że gdzieś tam gubi się taki mały szczegół – blog najczęściej nie przynosi efektów od razu. Kiedyś, kiedy jeszcze blogi były nowością, dużo łatwiej było o efekt łał. Teraz trzeba o wiele więcej czasu, wysiłku i strategii, żeby blog zaczął przynosić efekty. Dlatego jeśli potrzebujesz klientów już teraz i nie masz zbyt wiele wolnego czasu, skup się najpierw na innych sposobach promocji. Co z tego, że Twój blog przyniesie Ci klientów za pół roku czy rok, jeśli do tego czasu Twój biznes już nie będzie istnieć? Blogowanie to maraton, a nie sprint – może Ci przynieść wiele korzyści, ale trzeba na nie poczekać. Z drugiej strony, jeśli wiesz że chcesz wystartować ze swoim biznesem za jakiś czas, blog może być świetnym narzędziem do zebrania grupy zainteresowanych tematem osób. Wtedy kiedy nadejdzie “dzień 0”, o wiele łatwiej będzie Ci wystartować mając już zbudowaną wokół siebie społeczność.
Działając w zgodzie ze swoimi silnymi stronami masz większe szanse na sukces i szczęście. Co z tego że jakaś strategia biznesowa działa skoro będzie dla Ciebie całkiem nieintuicyjna czy wręcz przykra?
Jak mogę pomóc?
Akapit wcześniej przekonywałam Cię, że warto spojrzeć na siebie i wziąć swoją sytuację pod uwagę. To tylko część prawdy – potrzebujesz też wziąć pod uwagę, czego oczekuje od Ciebie Twój potencjalny klient. Jeśli, dajmy na to, stwierdzisz że uwielbiasz godzinami jodłować przepisy na szarlotkę i zamierzasz tak szukać klientów na swoje ciasta wśród zabieganych prezesów wielkich firm… No nie wiem, wiesz? Zrób może najpierw rozeznanie czy to przyniesie efekt. Może tak i będziesz sławna? A może jednak warto zacząć od badania rynku i metod które wiesz że zadziałają?
Zacznij od dowiedzenia się u źródła, w jaki sposób Twoja grupa docelowa konsumuje treści. Lubią słuchać, oglądać, czytać? Jeśli Twoi potencjalni klienci nie czytają blogów to może warto skupić swoje działania gdzie indziej? Z drugiej strony, jeśli dla Twojego idealnego klienta blog to podstawa, warto się jednak przemóc i pokombinować, jak taki blog tworzyć 🙂
Kolejna sprawa: jakiego rodzaju usługi / produkty oferujesz? Jeśli np. jesteś fotografem ślubnym to być może blog nie ma wielkiego znaczenia przy podejmowaniu decyzji przez parę młodą, i wysiłek jest nieadekwatny do efektów. Zastanów się, jak inaczej możesz przedstawić się jako ekspert i trafić do swojej grupy docelowej. Z kolei jeśli chcesz np. sprzedawać swoją wiedzę, warto żebyś pokazała co wiesz, i w jaki sposób to przekazujesz – tu blog często będzie świetnym pomysłem.
Przy podejmowaniu decyzji o blogu, warto też wziąć pod uwagę to, gdzie oferujesz swoje usługi. Nie masz większego wpływu na to, kto i skąd czyta Twojego bloga. Możesz go oczywiście promować do lokalnej społeczności, ale zastanów się, czy nie istnieją skuteczniejsze metody promocji.
To tylko kilka przykładowych pytań, które warto sobie zadać przy podejmowaniu decyzji o założeniu bloga. Pamiętaj – tutaj nie ma jednej odpowiedzi. Dostosuj metody do swojej konkretnej sytuacji i grupy docelowej, a nie na odwrót.
Życie bez bloga – czy jest możliwe?
Jeśli doszłaś do wniosku, że blog to jest to – super! Powodzenia! Jeśli jednak regularne pisanie to nie jest coś co Cię ekscytuje i daje korzyści – nic straconego! Pamiętaj – blog możesz założyć w każdej chwili 🙂 Tymczasem może zajmiesz się czymś innym? Poniżej spisałam kilka głównych powodów, dla których biznesy zakładają blogi, i jak można te cele osiągnąć w inny sposób.
Promocja usług.
Zauważyłam, że często za pisanie bloga jako lek na całe zło biorą się osoby, które mają problem z promowaniem siebie i swoich usług / produktów. Blog ma niejako załatwić to za Ciebie i sprawić, że klienci sami zaczną się rzucać pod Twe nogi z pieniędzmi w ręku i błagającym wzrokiem. To niestety tak nie działa – a przynajmniej nie szybko. Blog tak samo potrzebuje promocji jak Twoja oferta – nie jest tak, że po prostu coś napiszesz i ktoś Cię nagle odkryje. Zamiast tego warto wtedy popracować nad pewnością siebie i swoją ofertą i spróbować na przykład:
- nagrywać filmiki na youtube – szczególnie jeśli nie lubisz pisać ale lubisz mówić
- zainwestować w reklamy na Facebooku lub Instagramie lub gdziekolwiek są Twoi potencjalni klienci;
- dopieścić stronę / ofertę, aby znalazły się tam wszystkie elementy, których potrzebuje potencjalny klient, żeby podjąć kolejny krok,
- aktywnie poszukać partnerów biznesowych – kto może pomóc Ci się wypromować? Z kim możesz nawiązać współpracę? Zamiast pisać kolejny post blogowy spróbuj poświęcić ten czas na wyszukanie odpowiednich osób i przygotowanie dla nich atrakcyjnej oferty na której wszyscy skorzystacie.
- powiadomić swoich znajomych czym się zajmujesz, uzupełnić informacje na profilach społecznościowych – najczęściej te pierwsze zlecenia / zamówienia przychodzą właśnie od znajomych znajomych, więc nie warto się z tym chować 🙂
- zainwestować czas i siły w networking i pojawianie się w miejscach, gdzie są Twoi klienci – może stoisko na targach lub konferencji?
- pojawiać się w miejscach w sieci, gdzie są Twoi klienci – znajdź osoby, które mają taką samą grupę docelową jak Ty i postaraj się o bycie gościem w ich podkaście, filmiku, na blogu, gdziekolwiek. Daj wartość i zaproś uczestników dając im jeszcze jakąś zachętę by odwiedzili Twoją stronę, polubili fanpage czy zrobili zakupy.
- zainwestować w kilka branżowych wydarzeń na których będziesz mogła przedstawić swoją ofertę i zebrać grupę chętnych osób – szczególnie jeśli nie potrzebujesz wielu klientów, bo np. oferujesz usługi z wysokiej półki i trwające kilka miesięcy.
- zaproponować podczepienie swoich usług pod podobne – np. jako fotograf ślubny znajdujesz sobie do współpracy organizatorów ślubów, florystki itp., które polecają Twoje usługi w zamian za procent od zlecenia lub na jakichś innych zasadach.
- posty gościnne, webinary, joint ventures – gdzie korzystasz z kogoś kto już ma swoją grupę docelową, dajesz tam wartość i dzielicie się zyskami.
- tak samo jeśli Twój biznes jest oparty na szczególnej lokalizacji, mieście itp. – być może blog nie ma aż takiego sensu i warto w jakiś inny sposób budować bazę klientów w okolicy, bazując na istniejących wydarzeniach lub tworząc własne?
Jeśli jednak blog wygrywa lub i tak chcesz i możesz go prowadzić, zastanów się co Twój klient chce przeczytać i gdzie ten blog reklamować żeby trafić do odpowiednich osób. Często widzę, że osoba która chce swoim blogiem przyciągnąć klientów zainteresowanych kupnem np. wyrabianych przez nią swetrów obraca się i promuje jedynie w kręgu osób robiących swetry na sprzedaż. Czy te osoby z chęcią kupią coś od Ciebie? Niekoniecznie. Czy pokażą Cię jako swoją konkurencję swoim czytelnikom i zachęcą, by kupowali u Ciebie? Niekoniecznie. W takich warunkach osiągnięcie celu może Ci zająć baaardzo długo. Tak samo z rodziną i przyjaciółmi. Co innego dać im znać że coś takiego robisz i poprosisz o wsparcie, a co innego kiedy to są Twoi jedyni “przymusowi” fani. Uważaj też na kółka wzajemnego komentowania itp. – możesz znaleźć tu klientów, oczywiście, ale też postaraj się dobrać taki krąg osób, który będzie Ci odpowiadał. Wzajemne komentowanie na kilku/nastu blogach zajmuje sporo czasu, a jeśli będą to osoby które robią to tylko dlatego, że muszą, to powiedzmy sobie szczerze – Twój czas może być spędzony efektywniej. Dlatego jasne, przetestuj jak sprawdza się ta metoda u Ciebie jeśli chcesz, ale śledź co realnie Ci to daje w kwestii Twojego biznesu.
Pokazanie się jako ekspert i budowanie marki osobistej
Tak, tutaj najczęściej wszyscy krzyczą że blog to konieczność, blog to podstawa! Faktycznie, jeśli np. Twój biznes polega na sprzedawaniu informacji, to warto taki blog mieć, aby pokazać próbkę swoich możliwości i styl nauczania. Jednak nie w każdym przypadku blog jest potrzebny żeby mieć status eksperta. Tak a propos – tutaj jest link do mojego wpisu o rodzajach treści, które pomogą Ci być postrzeganym jako ekspert – może Ci się przydać, bo zaraz postaramy się te treści dopasować do czynności nieblogowych. A oto kilka pomysłów co innego możesz robić:
- jeśli pisanie to nie Twoja bajka, za to mówienie już tak – polecam podkast lub filmiki np. na youtube. Możesz je umieszczać na swojej stronie, a z czasem zainwestować w osobę, która będzie te filmiki/audio przerabiać na słowo pisane i powstanie z tego tradycyjny blog.
- możesz stworzyć “strefę wiedzy”, na której stworzysz kilka naprawdę dobrych, wyczerpujących temat artykułów. Dzięki temu że nie jest to “blog”, osoby odwiedzające Twoją stronę nie powinny mieć oczekiwań co do regularności pojawiania się wpisów, za to dostaną ogromną dawkę wiedzy i przedsmak tego, jak może wyglądać współpraca. Takie artykuły możesz też dowolnie promować. Jest to pewnego rodzaju kompromis między blogiem a jego brakiem 😉
- udzielanie się na forach i grupach tematycznych – zastanów się, gdzie są Twoi potencjalni klienci i postaraj się tam być, odpowiadać na pytania, wspierać i dawać wartość. To też jest czasochłonne zajęcie, dlatego warto wybrać sobie kilka miejsc (lub nawet jedno) – w zależności od tego ile masz czasu – i naprawdę się tam udzielać. Przy okazji zadbaj o to, żeby przestrzegać zasad grupy, nie promować się bez wyrobienia sobie najpierw “renomy” i zadbaj o to, żeby Twój profil był poprawnie uzupełniony (zawierał opis tego czym się zajmujesz, miał link do strony itp.)
- możesz także zastosować rozszerzenie portfolio – np. jako fotograf w portfolio chcesz mieć pewnie tylko x najlepszych zdjęć. Co jeśli chcesz pokazać więcej? Możesz stworzyć zakładkę, gdzie będziesz na przykład pokazywać historię swojego klienta, jakiś wywiad itp. – dzięki temu masz szansę pokazać więcej zdjęć z sesji oraz pokazać nieco swojego charakteru i tego czego może się po Tobie spodziewać. Dzięki temu że mimo że znów nie nazwiesz tego blogiem będziesz mogła wrzucić tam tylko kilka najlepszych sesji / klientów i nie martwić się regularnością, a wciąż przekazać to, co chcesz.
- zadbaj o swoje media społecznościowe i stronę – niech wyglądają profesjonalnie, zawierają wszystkie potrzebne elementy, udzielaj się na swoich profilach. Możesz na przykład dodawać zdjęcia z wydarzeń branżowych w których bierzesz udział, pokazywać swoich klientów, wdawać się w dyskusje i dzielić wiedzą. Dodaj do tego e-maile w których również możesz dzielić się wiedzą i voila – budujesz swój wizerunek bez spędzania dodatkowych godzin nad blogiem. Możesz też tam pokazać charakter swojej marki. Spójrz na przykład na fanpage Ministerstwo Dobrego Mydła – z tego co wiem nie mają bloga, ale zobacz jak fajnie sobie radzą! Mają i elementy pokazujące ich charakter i unikatowość, i posty które pokazują firmę jako lidera w swojej dziedzinie, i promocję… Jak widać da się to zrobić bez bloga 🙂
- bierz udział w konferencjach i wydarzeniach branżowych – nie tylko po to żeby dodać z nich zdjęcia 😉 ale po to żeby pokazać się jako ekspert, rozszerzyć swoją sieć kontaktów itp.
- jeśli Twoim celem jest być postrzeganym jako ekspert i lubisz pisać, może spróbuj napisać książkę lub choćby ebooka? Książka drukowana, szczególnie przez wydawnictwo, wciąż daje efekt “łał”. Tak samo możesz też pisać artykuły np. do pism branżowych i pokazywać w jakich to szanowanych publikacjach jesteś.
Tworzenie społeczności i zaangażowania klientów
Tutaj świetnie sprawdzą się media społecznościowe + lista mailingowa. Z tego co widzę o wiele łatwiej jest o lajki i komentarze w mediach społecznościowych niż pod postem blogowym. Tak samo łatwiej jest wpaść w oko swojemu klientowi bo nie musi wchodzić specjalnie na Twoją stronę, tylko ma Cię w zasięgu wzroku, logując się na przykład na Facebooka. Tutaj znów polecam Ministerstwo Dobrego Mydła 🙂
Ponieważ jednak Twoje profile w mediach społecznościowych nie należą do Ciebie, gorąco zachęcam Cię do tego żeby oprócz nich mieć także listę mailingową – o tym za chwilkę.
SEO
Blog może znacząco pomóc w wybiciu się w wyszukiwarkach internetowych. Warto jednak się zastanowić czy potrzebujesz dużo ruchu lub po prostu ruchu z wyszukiwarek? Być może oferujesz czasochłonne / drogie usługi i nie potrzebujesz wielu klientów. A może oferujesz usługi dla zapracowanych? Wszystko zależy od grupy docelowej ale na przykład gdybym szukała programisty albo grafika to nie potrzebowałabym 100 postów blogowych o tym jak samemu zaprojektować swoje logo lub o najczęstszych błędach podczas programowania. Nie mam czasu ani ochoty się w takie rzeczy zgłębiać, nie szukałabym też pewnie “najlepszego programisty w Warszawie” w Google czy cokolwiek – pewnie spytałabym znajomych lub w grupie na facebooku, poprosiła o rekomendacje, przejrzała portfolio i tyle. Zamiast bloga możesz tu wtedy zastosować rozszerzone portofolio i kilka przykładowych prac dla klientów o których pisałam już wcześniej, a swój czas i siły przeznaczyć na promowanie się (mądre) w miejscach, które pozwolą Ci być zapamiętanym jako osoba, którą należy polecać i zamawiać 🙂
Na zasadzie SEO działają też takie platformy jak Youtube czy Pinterest. Pinterest jest wprawdzie głównie anglojęzyczne, ale może do Twoich klientów lepszą opcją byłyby filmy?
Jeszcze jedna sprawa, którą widzę szczególnie przy sklepach internetowych – upewnij się, że Twoja strona jest przejrzysta, łatwa w nawigacji, że można na niej łatwo znaleźć to, czego się poszukuje i łatwo sfinalizować zamówienie. Co z tego że wyślesz do swojego sklepu wiele osób, które nic nie kupią? Tutaj o SEO możesz też zadbać na przykład poprzez odpowiednie opisy artykułów – chociaż warto też sprawić, by były przede wszystkim przydatne i przyjemne dla klienta. Możesz też wynająć speca od SEO, bo to nie tylko blog ale cała masa innych, specjalistycznych działań, które pomogą Ci wskoczyć wyżej w wyszukiwarce. Może to będzie na przykład blog zapleczowy, czyli nie do czytania? W takim przypadku zastanów się jaki masz budżet, i finansowy i czasowy, i podejmij decyzje bazując na tym.
Oprócz tego zastanów się nad alternatywnymi źródłami ruchu. Może zainwestujesz w reklamy, np. na Facebooku lub instagramie? Może zaczniesz współpracę z innymi blogerami lub influencerami? Może stworzysz system partnerski? Możliwości jest wiele.
Zadbaj też o swoich dotychczasowych klientów – utrzymanie klienta jest tańsze niż pozyskanie nowego, więc zadbaj o to, żeby chciał do Ciebie wracać. Może popracuj nad newsletterem żeby mieć możliwość regularnie o sobie przypominać? Możliwości jest wiele 🙂
Pomoc w tworzeniu listy mailingowej.
Ręka do góry kto słyszał że “pieniądze siedzą w liście mailingowej”! No tak. Wszystko fajnie. Blog na pewno w tym pomaga, ale nie jest jedyną opcją. Możesz np. stworzyć po prostu tzw. landing page, czyli prostą stronę z prezentem, który można sobie odebrać zostawiając maila. Zupełnie jak na blogu, tyle że… bez bloga 🙂 Możesz maile zbierać sprytnie wykorzystując metody, które opisałam wyżej. Tak naprawdę ogranicza Cię tylko wyobraźnia.
Blog działa świetnie – tak samo jak 153900 innych sposobów na osiągnięcie swoich biznesowych celów. Wybierz więc taki sposób, który będzie pasował Tobie, Twoim odbiorcom i wpisze się w Twoją strategię. Nie zachęcam, nie zniechęcam, decyzja należy do Ciebie 🙂
Podsumowując:
- Określ sobie cel swojego bloga, albo co jest Ci potrzebne w tej chwili w Twoim biznesie.
- Zastanów się, czego potrzebują Twoi (potencjalni) klienci.
- Zastanów się, jak możesz im to zapewnić biorąc pod uwagę czas, umiejętności i koszty, które możesz ponieść.
- Działaj! 🙂 A jak masz pytania – pisz!
Konieczność, jasna sprawa! 🙂
Ja uwielbiam blogi przez to, że udaje mi się dzięki temu mocno poznać osoby, z którymi zdarza mi się współpracować, niekoniecznie od tej super profesjonalnej strony. I widzę, że też ludzie, którzy przychodzą do mnie na zdjęcia z mojego bloga, są zawsze bardzo zdecydowani, konkretni i fantastycznie mi się z nimi pracuje! 🙂
Ha 🙂 To prawda! Twój blog jest tego świetnym przykładem 🙂 Widać że u Ciebie to z pasji i że lubisz pisać i tak się dzielić życiem. Nawet kiedyś chodził mi po głowie wpis gdzie pokazywałabym właśnie coś odwrotnego niż w tym wyżej, i Ty miałaś być jednym z przykładów 🙂 Ewentualnie wpis o blogach fotografów też z takim podsumowaniem jak prowadzić jeśli już prowadzić.
Na razie pomysł jest w fazie pestki, ale w razie czego tak za pół roku możesz się spodziewać wiadomości w tej sprawie 🙂
O jaaaaa ale to jest miłe wszystko!!!
Ja ciągle pracuję nad formą bloga/wpisami/strategią i jest to dosyć płynne (i pewnie będzie takie zawsze), ale staram się jednak być konsekwentna. I cieszę się, że odbierasz bloga tak, jak chciałabym, aby był odbierany!
A co do Twojego wpisu – jak będę mogła pomóc jakkolwiek, proszę śmiało do mnie pisać! 😀 Bardzo chętnie wezmę w tym udział!
Widać że próbujesz nowych rzeczy, ale to dobrze – przez to jesteś też oryginalna i ten blog jest taki Twój, nieszablonowy 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 Tak wiesz, nie wcześniej niż za pół roku 😀
O, a że jest nieszablonowy, to na to nie wpadłam. Bardzo mi miło!
A moja skrzynka mailowa otwarta jest dla Ciebie kiedykolwiek! 😀